„Cztery łapy”
Dom bez zwierzaka jest tylko pustym mieszkaniem… Pies, kot, chomik czy króliczek – dziś temat szczególnie miły dla miłośników futrzanych domowych zwierzaków. Różnią się wszystkim, od wyglądu po charakter czy rasę, jedno, co ich łączy to bezwarunkowa miłość do właściciela, który jest często ich całym światem. Najlepszy przyjaciel? Zabawka na chwilę czy poduszka emocjonalna na trudy życia? Niech przemówią nasi czworonożni towarzysze!
Kochane czworonogi! I kundelki i buldogi… Jak oprzeć się miłości, gdy w psim sercu zagości?
Psiarz czy kociarz? Zdecydowanie pieski zajmują pierwszą pozycję w moim sercu. Choć sam nigdy w bloku nie miałem żadnego zwierzaka to moja miłość do nich była zakorzeniona od dziecka. Rodzice wychodzili z założenia, że mieszkanie w bloku to nie jest dobre miejsce dla psa, a może po prostu nie chcieli się przywiązywać. Na szczęście, jak już wiecie całe dzieciństwo, każdy weekend i wakacje spędzałem na wsi u dziadków i tam miałem swoje kochane psiaki. Trochę ich było i choć pamięć już nie ta, to są takie, które zawsze będą we wspomnieniach. Jestem człowiekiem, który zwierzęta kocha bardziej niż ludzi, ich los zawsze chwytał mnie za serce, bo to są tylko niewinne istoty, za które jesteśmy odpowiedzialni. Moje psiaki na wsi to miały ze mną naprawdę dobrze. Za każdym razem, gdy przyjeżdżałem na wieś to pierwsze co robiłem to witałem się z nimi a później z dziadkami. Pożegnanie wyglądało tak samo, gdy miałem odjeżdżać dostawały buziaka z obietnicą, że niedługo wrócę. Choć wszyscy wiemy, że są takie spotkania, o których nie wiemy, że były ostatnim. Jest taki filmik w internecie: Trafiasz do nieba, a pan Bóg mówi, że „ktoś tu na Ciebie czekał” i biegnie do Ciebie piesek po łące, a w tle muzyka z filmu „Uwierz w ducha”. Na samo wspomnienie się wzruszam i powstrzymuję łzy. Gorąco wierzę w to, że tak będzie i gdy nadejdzie mój czas oprócz dziadków przywita mnie całe stado cudownych zwierzaków i wtedy będę mógł powiedzieć, że „jestem w niebie”.
Miłość to szczekanie i ogona merdanie
Bo rodzina to nie tylko nogi, ale też łapy i sierści kłaki
Pewnego razu, gdy wychodziłem ze sklepu widziałem jak pewna pani mówiła do swojego pieska na smyczy jak do dziecka, w stylu „mój skarbeńku, pańcia już wróciła, mój ty … itp. zdrobnienia. Pomyślałem w tamtej chwili: co za idiotka - tak mówić do psa. Po wejściu do auta uświadomiłem sobie, że to ja jestem wielkim idiotą, gdy przypomniałem sobie jak zwracam się do mojego pieseczka. Obecnie całą moją miłość przelewam na Czakusia, kundelek, który 7 lat temu został wzięty ze schroniska przez rodzinę mojej bratniej duszy. Przysposobiłem go i nazywam synkiem, i tak też traktuję. Za każdym razem nie mogę się doczekać aż go zobaczę. Zawsze, gdy przyjadę wita mnie z daleka i biegnie kręcą swoim tyłeczkiem na prawo i lewo. Jak tu ma się człowiek nie uśmiechnąć na takie powitanie! Z boku patrząc wyglądam jak oszołom, który nigdy psa nie widział. Czakuś ma to szczęście, że ma dwoje kochających go rodziców i dwoje kocich braci, których nie raz chciał zabałamucić – taka to nasza patchworkowa rodzinka.
Puszek okruszek, zadziorny kłębuszek
Dostałem kota w worku! Worek wyrzuciłem, zawartość została
Teraz coś o kotach i ich właścicielach – bo to temat zgoła inny niż psiarze. Nie ma tak charakternych zwierząt jak koty. Gdy właściciel psa wraca do domu – pies się raduje i myśli „mój tatuś wrócił, będzie zabawa”. Gdy właściciel kota wraca – kot patrzy z pogardą i mówi „mój niewolnik wrócił, oby dobre saszety kupił”. To oczywiście tak z przekąsem piszę, ale odzwierciedla istotę tych zwierzaków. Mamy dwa kocury wolno żyjące na dworze. Kochane i wdzięczne. Chodzą własnymi ścieżkami, ale zawsze znajdą drogę do domu na posiłki plus same coś upolują i przyniosą pod drzwi pokazując swoją wdzięczność.
Niestety te milusińskie koty to są tylko wyjątkiem od reguły. Otóż za ścianą w domu żyje ich przeciwieństwo, wabi się Carmel i jest domowym kotem mojej szwagierki. Jest to rasowy kot pod względem pochodzenia, jak również rasowo oddaje ich wredny charakter. Taki paradoks, że najbardziej
Redakcja mojaWieś ..