O nas
Moje KGW
Moje KGW
...jest niewielkie bo i nasza miejscowość jest taka .Zamieszkuje ją tylko 50 rodzin ,ma 87 lat ale cóż to jest w porównaniu do 150-letniej tradycji Kół Gospodyń .Naszą założycielką w 1928 r była nieżyjąca już pani Helena Michalska- ,żona obecnego wtedy leśniczego i mieszkanka naszej wsi .Znała problemy kobiet wiejskich i na miarę swoich możliwości starała się je rozwiązywać. .Organizowała kursy pieczenia ,gotowania ,haftu ręcznego. .Pomagając kobietom wiejskim w czasie prac polowych organizowała "ochronkę" dla dzieci . .Przykładała wielką wagę do rozwoju kulturalnego i duchowego mieszkańców wsi organizując wycieczki ,występy teatralne ,potańcówki.
Od tego czasu staramy się godnie naśladować naszą "pionierkę", . .W 60 rocznicę istnienia Koła postanowiłyśmy założyć Kronikę .Jedna z pań własnoręcznie wyhaftowała sztandar, ,który w promieniach słońca, wietrze, a nawet deszczu dumnie łopocze na wszystkich uroczystościach parafialnych, gminnych, państwowych, a już szczególnie pod Jasnogórskim Szczytem w czasie Ogólnopolskiego Święta Plonów.
Jako KGW z roku na rok staramy się pracować coraz aktywniej, doskonaląc swoje umiejętności może bardziej "na swoim podwórku" ale wychodzimy też "na zewnątrz" biorąc udział w spotkaniach jubileuszowych sąsiadujących z nami Kół, różnego rodzaju kursach, wycieczkach krajoznawczych, aby podziwiać zabytki kultury.
Oczywiście to wszystko na przełomie kilku lat.
Opierając się na słowach piosenki...pojedziemy w inne kraje, tam są inne obyczaje"...aby poznać ciekawe inicjatywy, nowych ludzi,. Ciekawość zaprowadziła nas na Sympozjum "Miejsc i Ludzi Aktywnych "MiLA 60+" do Krakowa.
Wrażenia niesamowite!
I tak przez kolejne lata żyjąc marzeniami i radościami uczestniczymy w naszych uroczystościach. Jak co roku składamy na ręce ks. proboszcza własnoręcznie wykonany wieniec dożynkowy, bochen chleba, naręcza kwiatów i owoce naszej pracy i ziemi. Dzieląc się naszymi radościami cieszymy się z naszych sukcesów. Brałyśmy udział w degustacji potraw rodzimych i tradycyjnych zajmując II m-ce (1998) a w konkursie "Nasze Kulinarne Dziedzictwo "-na najlepszy polski regionalny produkt żywnościowy nasza koleżanka zdobyła "Certyfikat Nagrody Perła 2004" Zachęcone wyróżnieniami postanowiłyśmy pójść dalej. Nawiązałyśmy kontakt z LGD "Dolina Rzeki Grabi". Za ich pośrednictwem wzięłyśmy udział w IV edycji Konkursu "Smaki Ziemi Łódzkiej". Laur zwycięstwa za pierwsze miejsce i pięknie zapakowane prezenty dumnie podniosły nasze głowy, podobnie jak spotkanie "Na Styku Kultur".
Aby radość i przyjemność połączyć z pracą po raz kolejny pod patronatem LGD przystąpiłyśmy do udziału w Konkursie grantowym "Działaj Lokalnie 2013".Tak naprawdę chcemy pokazywać, że osoby z małych miejscowości też są kreatywne i aktywne wiedząc że "nasza mała ojczyzna" integruje się poprzez spotkania i wspólną zabawę. Uczestnicząc w programie "Z tradycją baw się i ucz" odbyło się spotkanie zakończone wspólną biesiadą. Wysoka frekwencja sprawiła wiele radości . Idąc dalej, zorganizowałyśmy spotkanie z naszym rodzimym pisarzem, autorem książki "Opowieści dobrońskie" pod hasłem :spotkanie z tradycją, historią, opowieścią, i trochę legendą.
W trosce o własne zdrowie spotkałyśmy się z pielęgniarką-położną na rozmowie z cyklu "Badaj się sama" spod znaku różowej wstążeczki połączonej z odchodzącym w przeszłość Dniem Kobiet, aby wspólnie spędzić czas, zjeść "dobre ciacho", wypić herbatkę na zdrowie i za "zdrowie"
Aby za długo nie siedzieć w miejscu "ruszamy na warsztaty "Organizując je w szkole dla dzieci ich rodziców. Korzystając z zaproszenia Gminnego Ośrodka Kultury uczymy się trudnej sztuki decoupage, robimy kwiaty z krepiny i bibuły, stroiki okolicznościowe, dekorujemy pisanki w różnych technikach, a co zdolniejsze ręce wykonują szydełkowe serwety i serwetki .Jedna z pań haftuje cekinami gorsety naszego stroju ludowego w kolorach przeważającej czerwieni z pasiastą zapaską i fartuszką.
Piękny, ręcznie haftowany sztandar, tkany na krosnach wełniak, biała bluzka z koronkami korale i skórzane sznurowane trzewiczki(prezent z okazji jubileuszu 85-lecia) pozwalają szerzyć tradycję kultury ludowej
Jako KGW jesteśmy małą grupą, nie mamy osobowości prawnej, nie mamy nawet swojego lokalu. Korzystamy z gościnności naszej miejscowej jednostki OSP odwdzięczając się przygotowaniem od strony kulinarnej uroczystości strażackich. Współpraca przynosi korzyści dla obu stron. Zawsze z dużą wdzięcznością wypowiadamy się o władzach naszej Gminy, GOK i LGD "Dolina Rzeki Grabi", która otacza nas swoimi opiekuńczymi skrzydłami,
Mając wsparcie i poparcie w ludziach, dla których kultura i tradycja są pasją chcemy iść dalej......
....."z marzeniami, o które warto walczyć,
z radościami, którymi warto się cieszyć
z przyjaciółmi, z którymi warto być
z nadzieją, bez której nie można żyć"
Krystyna Sałaciak
-Kronikarz Koła Gospodyń Wiejskich
w Mogilnie Małym
Anna J. z Koło Gospodyń Wiejskich w Mogilnie Małym