Aktualności

Od redakcji

Rodzic – zawód, który nie ma emerytury

Samotne rodzicielstwo – czy aż tak brzmi strasznie? Przyjęło się, że pełna rodzina stanowi fundament polskiej tradycji zakorzenionej i wpajanej nam od lat. Samotni rodzice już inaczej są postrzegani i nie zawsze mają łatwe życie. Zwłaszcza, gdy nie można liczyć na pomoc państwa? A może jednak udaje im się wiązać koniec z końcem? Przecież Polak potrafi kombinować. Życie na koszt państwa jest coraz bardziej popularnym modelem zarobkowym w Polsce, a samotny nie zawsze znaczy niezaradny. Jak to tak, gdy jednego rodzica brak? Samotna z wyboru, ale czy z własnego? Samotne macierzyństwo to nie zawsze własny wybór, ale też przewrót losu. Ile jest przypadków, gdy kobieta po nocy z facetem zachodzi w ciąże, a jego później szukać jak wiatru w polu. Może to być jednorazowa przygoda na dyskotece czy po udanej randce. Nie każdy mężczyzna zasługuje żeby go tak nazywać, bo jest odsetek takich, co na wieść o dziecku uciekają. Najgorszym, co może spotkać kobietę to przedwczesna śmierć partnera, gdzie w jednej chwili już sama musi się mierzyć z samotnym wychowywaniem dzieci. Moi dziadkowie mieli sąsiadkę, której mąż zmarł na zawał w wieku 33 lat, nagle została sama z dwójką synów, a co najlepsze o ile tak to można nazwać w jej sytuacji, miesiąc po jego śmierci dowiedziała się, że jest w ciąży i oczekiwała córeczki, którą jej mąż tak bardzo pragnął. Dała sobie radę, choć nie ukrywam, że brak ojca odbił się na psychice i wychowaniu dzieci.  Mam kuzynkę, której marzeniem było posiadanie dziecka i spełniała swoje pragnienie. Z góry wiedziała, że nie chcę, aby ojciec był obecny w jej życiu i dziecka. Wybrała sobie na dawcę nasienia kolegę swojego brata. Nie chciała od niego żeby łożył na dziecko, a mimo wszystko on sam z siebie dawał niemałe pieniądze. Była na tyle głupia, żeby po kilku latach złożyć sprawę o alimenty, a sąd przyznał jej o połowę mniejsze pieniądze niż dostawała normalnie.  Mama – bohaterem mojego życia Ona zaszła, wpadła w trwogę, On w tym czasie dał już nogę… Znam kilka kobiet, które samotnie zastępują oboje rodziców i powiem wam, że radzą sobie, choć łatwo nie jest. Nie będę wnikała w trud wychowania dzieci, bo to indywidualna sprawa i temat na osobny artykuł. Skupię się bardziej na finansowych problemach, z jakim się mierzą każdego dnia. Na dziecko powyżej pierwszego roku życia średnio rodzic dostaje ze wszystkim zasiłkami około 1500 zł. Co to za śmieszne pieniądze, zwłaszcza, gdy dzieci nie są w wieku szkolnym i wymagają opieki, a matka jest zdana sama na siebie. Bez wsparcia ze strony bliskich, którzy by mogli zająć się dziećmi, a ona by mogła podjąć pracę. Państwo powinno zagwarantować dla samotnego rodzica, który chce podjąć pracę, dostęp do darmowego żłobka i przedszkola. Podkreślam, że tylko dla pracującej matki czy ojca. Określone zasiłki, z wyjątkiem „800 plus”, też by mogły być wyższe, tylko weryfikacja osób powinna być bardziej wnikliwa, tak żeby ta pomoc trafiła do osób, które rzeczywiście jej potrzebują, a nie do oszustów żyjących w konkubinacie lub na kocią łapę i ukrywają to przed urzędami. Na dzień ojca i matki to tata dostaje kwiatki. Żona w świat ruszyła, a kołyskę zostawiła… Były samotne matki to teraz coś o samotnym ojcostwie. Temat jak bardzo ważny, a mało dostrzegany przez społeczeństwo. Przyjęło się, że to matki głównie sprawują opiekę nad dzieckiem, dlatego ojcowie odeszli gdzieś w zapomnienie. A takich tatusiów jest całkiem sporo i jak w przypadku kobiet, może to być nieszczęśliwy traf z powodu śmierci ukochanej osoby, ale są też przypadki gdzie matki same opuszczają swoich partnerów, bo nie sprawdzają się w macierzyństwie. Mój przyjaciel jest 3 lata po rozwodzie od ponad roku sam wychowuje syna, bo była żona znalazła partnera, który nie lubi dzieci i ona, jako „kochająca matka” wolała faceta od własnego dziecka. Jest on wspaniałym ojcem, który pracuje zawodowo i świetnie sobie radzi z ojcowskim obowiązkami, chociaż nie byłoby to możliwe bez wsparcia własnej mamy i siostry. Jego też wychowała tylko mama, dlatego jest tak wspaniałym przykładem dla syna, bo wie jak ciężko dorastać bez jednego rodzica. Państwo dać musi, tylko robić, nie ma kto! Jest kasa na dzieciaka – będzie na piwko, a nie na lizaka Nie będę ukrywał, że nie jestem zwolennikiem programu 800 plus. O ile w swym zamyśle miał służyć dobremu, to uważam, że przyczynił się tylko szerzenia bezrobocia, patologii i roszczeniowości. Program miał wpłynąć na zwiększenie przyrostu naturalnego, a odniósł odwrotny skutek. Kiedyś nie było 800 plus i rodzice dawali sobie radę, teraz obecni biorcy są roszczeniowi, bo te pieniądze im się należą. Szkoda tylko, że w niewielkim procencie te pieniądze idą na dzieci. Znam pewne rodziny, gdzie ani jeden rodzic nie pracuje, za to dzieci rodzą się na potęgę, bo są źródłem utrzymania całej rodziny. Jest też pewna samotna matka, która byle tylko nie iść do pracy rozmnaża się średnio co 2 lata. Na dodatek każde dziecko ma innego tatusia, a obecnie spodziewa się już piątego potomka. Powinna być dokładna weryfikacja, na co idą pieniądze i powinny one trafiać tylko do samotnych rodziców, którzy pracują - o ile wiek dziecka im na to pozwala. Z ekonomicznego punktu widzenia ludzie na etacie powinni pracować na emerytury obecnych emerytów. Tymczasem ten program spowodował, że zarówno emeryci jak i osoby chodzące do pracy pracują na zasiłki dla dzieci, których rodzice nie kwapią się żeby poszukać jakiejkolwiek formy zatrudnienia. Ja osobiście nie mając dzieci, pracuję na cudze potomstwo, zamiast na emerytury dla moich rodziców. Rodzic – zawód, który nie ma emerytury Jeśli nie masz powołania, rób karierę, nie Brajana! Nie wszyscy powinni mieć dzieci, za to każde dziecko powinno mieć chociaż jednego kochającego go rodzica. Gdy widzę czasami, w jakich warunkach żyją niektóre dzieci, to się serce kraje. Nie rozumiem rodziców, którzy decydują się na potomstwo, a nie mają nawet warunków, żeby zapewnić im godne dzieciństwo. Jest coraz więcej rodzin zasiłkowych, gdzie dzieci są traktowane, jako towar dochodowy. Szkoda, że za tym nie idzie troska i opieka. Jeśli np. mieszkasz w kawalerce i masz już jedno dziecko czy dwoje, to wiadomo, że nie decydujesz się na kolejne, bo nie ma tam dla nich miejsca. Decyzja o chęci posiadania dziecka powinna być przemyślana i dokładnie przeanalizowana, a nie podejmowana pod wpływem presji czy chęci zysku Nie każdy ma instynkt rodzicielski i z tego powodu nie powinien być stygmatyzowany. Zawód rodzic to praca na 24 h przez całe życie i trzeba być tego świadomym, ale nie brać tego dosłownie, że jak mam dzieci to już do pracy nie idę. Zasiłki powinny być tylko dla osób pracujących zawodowo o ile wiek dziecka na to pozwala. Samotne macierzyństwo to nie tylko egoistyczne zachcianki, ale też nieszczęśliwe zrządzenie losu. Pomoc jest ważna, ale ukierunkowana tylko i wyłącznie na dobro dziecka. Daniel Mucha Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Uzdrowicielki ciała i duszy

Szeptuchy, uzdrowicielki, „wiedźmy” – to kobiety, które na stałe wpisały się w historię. Wiele małych społeczności kręciło się wokół nich, a ich obecność była nieodłącznym elementem codzienności. Uzdrowicielki te odprawiały rytuały, leczyły, wprowadzały magię do zwykłego życia. Czy istnieje jeszcze miejsce na taką tradycję, która łączy przeszłość z nowoczesnością? Czy współczesne szeptuchy mają swoje miejsce w XXI wieku? Szeptuchy to tradycyjne uzdrowicielki ludowe z Podlasia, które przypominają nam w dzisiejszym świecie, pełnym technologicznych innowacji, o ważności intuicji oraz duchowej więzi z naturą i magią. Ich działania często wymykają się logicznemu wyjaśnieniu, co sprawia, że bywają postrzegane przez niektórych jako zabobony, a ich praktyki jako szkodliwe. To postacie rodem z minionych epok, które stają w obliczu współczesnej rzeczywistości, pełnej smartfonów i mediów społecznościowych. Mimo to, szeptuchy wciąż cieszą się szacunkiem i nadal bywają odwiedzane przez osoby poszukujące wsparcia. Pomimo postępu w medycynie, istnieje wiele tajemnic, które wciąż są nieodkryte, a zjawiska, których nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć znanymi metodami, dają przestrzeń dla tradycyjnych uzdrowicielek. Współczesne szeptuchy, mimo upływu czasu, znajdują dla siebie miejsce w nowoczesnym świecie. Magia przekazywana z pokolenia na pokolenie Szeptuchy od wieków łączą tradycyjne wierzenia z nowoczesnymi potrzebami społecznymi. Kim są te tajemnicze kobiety, które od wieków przekazują swoje sekrety? Jakie są sekrety ich modlitw i zaklęć? Jak leczą i co stosują w swoich miksturach? Jedno jest pewne: wiedza przekazywana przez pokolenia jest niezwykle cenna. Szeptuchy wykorzystują tradycyjne praktyki swoich babć i prababć, które również czerpały z doświadczeń swoich przodków. Ich działania, choć trudne do wyjaśnienia, często zadziwiają skutecznością i skutkami, które przynoszą ulgę. Znawczynie ziół Ziołolecznictwo to obszar, w którym szeptuchy doskonale się odnajdują. Mają ogromną wiedzę o roślinach i ich właściwościach leczniczych. Znają zioła, które pomagają przy różnych dolegliwościach, a ich domy pełne są suszonych roślin wykorzystywanych do przygotowywania naparów, maści czy olejków. To nie magia, a przekazywana z pokolenia na pokolenie wiedza o roślinach, która daje wymierne efekty w leczeniu. Często natura sama dostarcza nam wszystkiego, co niezbędne do odzyskania zdrowia. Modlitwa i zaklęcia – klucz do mocy Anioły, święci, duchowi przewodnicy i zmarli – to istoty często przywoływane przez szeptuchy. Wzywane są, aby wspierały lub chroniły nie tylko pacjentów, ale także same uzdrowicielki. Dla szeptuch słowo ma wielką moc. Wykorzystują ją w rytuałach, zaklęciach i modlitwach, które potrafią uzdrowić, przynieść ulgę, a nawet uwolnić od negatywnych energii. Słowo jest narzędziem, które kształtuje rzeczywistość i wywołuje konkretne działania. Zrównoważenie ciała i ducha Dla szeptuch nie tylko fizyczne zdrowie jest istotne. Często przyczyną problemów zdrowotnych widzą one zakłócenia w energii ciała. W ich mniemaniu, blokady energetyczne mogą manifestować się w formie chorób, bólów czy depresji. Szeptuchy potrafią dostrzegać te blokady i usuwać je, używając przy tym rąk, świec, wody lub ognia. W niektórych przypadkach tworzą także amulety i talizmany, które chronią przed złymi siłami i pechem. Nazwa „szeptucha” pochodzi od słowa „szept”, które w dawnych czasach było jedną z głównych metod leczenia. To w szeptach, w modlitwach i zaklęciach kryje się moc, która wciąż budzi respekt i nadzieję w sercach tych, którzy szukają pomocy. Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Dzień Kolorowej Skarpetki – Światowy Dzień Zespołu Downa

Każdego roku, 21 marca, obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa – dzień poświęcony podnoszeniu świadomości na temat tej genetycznej niepełnosprawności oraz promowaniu pełnej akceptacji i integracji osób z zespołem Downa w społeczeństwie. Symbolem tego dnia są kolorowe skarpetki nie do pary, które każdy może założyć na znak solidarności i wsparcia. Dlaczego 21 marca? Data Święta nie jest przypadkowa – nawiązuje do istoty zespołu Downa, czyli obecności dodatkowego, trzeciego chromosomu w 21. parze chromosomów. Właśnie dlatego 21 marca (21.03) został wybrany na dzień, w którym zwracamy uwagę na potrzeby i prawa osób z trisomią 21. Skąd pomysł na kolorowe skarpetki? Kolorowe skarpetki nie do pary symbolizują różnorodność, indywidualność i radość, którą osoby z zespołem Downa wnoszą do naszego świata. To prosty, ale wymowny gest, który pomaga szerzyć świadomość na temat tego, że każdy z nas jest inny, a jednocześnie równie ważny i wartościowy. Jak możesz się zaangażować? Załóż 21 marca dwie różne, kolorowe skarpetki i podziel się zdjęciem w mediach społecznościowych, oznaczając je hasztagiem #LotsOfSocks. Weź udział w wydarzeniach organizowanych przez fundacje i stowarzyszenia wspierające osoby z zespołem Downa. Edukuj się i innych na temat zespołu Downa – otwartość i zrozumienie to klucz do budowania bardziej przyjaznego i równego społeczeństwa. Pamiętajmy, że Święto to nie tylko okazja do założenia kolorowych skarpetek, ale przede wszystkim moment refleksji nad wartościami takimi jak akceptacja, równość i szacunek dla każdego człowieka. Niech 21 marca stanie się dniem pełnym uśmiechu, wsparcia i pozytywnej energii! Załóż skarpetki i pokaż, że różnorodność jest piękna! Foto: Żłobek "Nasza bajka" Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Zadbajmy o bezpieczeństwo podczas prac polowych

Wypadki przy pracy w rolnictwie często są tragiczne w skutkach. Nierzadko kończą się trwałym kalectwem, a nawet śmiercią. Policjanci apelują o rozwagę podczas wykonywania prac polowych. Pracując w polu, czy w obrębie swojego gospodarstwa, szczególnie zwróć uwagę na dzieci i zadbaj o ich bezpieczeństwo! Rozpoczął się okres intensywnych prac polowych i gospodarczych. Wypadki z udziałem maszyn i urządzeń rolniczych zwykle powstają na skutek ich nieprawidłowego użytkowania. Stosowanie kilku podstawowych zasad, pozwoli uniknąć mogących pojawić się zagrożeń: przy obsłudze sprzętu rolniczego zwróćmy uwagę, czy jest on wyposażony w osłony zespołów i ruchomych części mogących stwarzać zagrożenie dla osób je obsługujących, przede wszystkim powinniśmy dokładnie sprawdzić stan techniczny maszyn rolniczych, jeśli w gospodarstwie są dzieci, to wykonując nawet najprostsze prace, musimy pamiętać, że w każdej chwili mogą się one znaleźć w strefie zagrożenia! zachowajmy szczególną ostrożność, przy sprzęganiu ciągnika rolniczego ze sprzętem, maszyną współpracującą. Jeśli nie dopilnujemy tej czynności, my sami, osoby postronne, w tym dzieci, mogą zostać przygniecione przez niezabezpieczony odpowiednio ciężar maszyny. nie pozwalajmy dzieciom na wykonywanie niebezpiecznych prac polowych nie pozostawiajmy niebezpiecznych narzędzi w miejscach dostępnych dla dzieci, gdzie mogą stanowić dla nich zagrożenie, nie podejmuj się żadnej pracy, będąc w stanie nietrzeźwości i nie zezwalaj na to innym, nie pozwalajmy dzieciom na prowadzenie ciągników i uruchamianie maszyn rolniczych. Dziecięca ciekawość i próby naśladowania dorosłych w takim przypadku, mogą skończyć się tragicznie, nie prośmy dzieci o pomoc przy pracach ze szkodliwymi substancjami chemicznymi takimi jak pestycydy, nawozy, paliwa, rozpuszczalniki, smary, smoły. Prowadząc prace polowe rozważnie, przestrzegając podstawowych zasad bezpieczeństwa, chronisz swoje zdrowie i życie. Dagmara Mościńsk Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

0 0

Od redakcji

Nowe, zaskakujące wydanie KWARTALNIKA

Już jest, nowy numer obfitujący w ciekawe artykuły, porady i wywiady. Kwartalnik „mojaWieś mojeMiasto” to Wasz magazyn. Czytajcie, komentujcie i dzielcie się z nami swoimi uwagami. Z sołtyski… na starostę! Alicja Rymszewicz wrażliwa i zaangażowana społecznie byłam od zawsze. Ale dopiero wybór na sołtyskę pięknej mazurskiej wsi Trygort rozpoczął moją karierę – zapraszamy do lektury. Na łamach kwartalnika też ” Porozmawiamy w męskim kręgu…” Bo nie tylko kobiety potrzebują przestrzeni do rozmowy i dzielenia się swoimi doświadczeniami i emocjami. W odpowiedzi na rodzące się potrzeby, jak grzyby po deszczu w cały kraju powstają prowadzone przez psychologów i specjalistów od samorozwoju „męskie kręgi”. Zdradzimy tez kilka sekretów gwiazd dotyczących makijażu, który przetrwa całą noc. Jak to robią najlepsi profesjonalni makijażyści? Chcesz, aby Twój makijaż przetrwał cały dzień lub intensywną noc? Sekret tkwi nie tylko w doborze odpowiednich kosmetykach, ale także w kolejności i sposobie ich nakładania. W naszym kwartalniku nie mogło zabraknąć miejsca na kulturę. Prezentujemy teatr „Beznazwy” - niezwykły, zaskakujący, wyjątkowy. Teatr ten to jednak nie tylko przestrzeń artystyczna, to również miejsce, które spełnia marzenia, otwiera na nowe doświadczenia i poszerza horyzonty, a przede wszystkim daje widzom, miłośnikom teatru i cudownym aktorom niezapomniane przeżycia – emocje, które na długo pozostają w sercu. Kolejnym bohaterem naszego kwartalnika jest Władysław Kosiniak-Kamysz – polityk, lider i wyrazista osobowość, której działania od lat kształtują polską scenę publiczną. W rozmowie z nami dzieli się refleksjami na temat wartości wyniesionych z domu, roli rodziny, troski o wspólnotę i patriotyzmu, który jest tak ważny dla nas, Polaków. Zapraszam Państwa do przeczytania wywiadu, a także innych, równie interesujących artykułów tego wydania.   Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Agrowoltaika – nie możemy przespać tej szansy

Polska ma potencjał, by rozwijać agrowoltaikę, a synergia rolnictwa z produkcją energii może zwiększyć jego konkurencyjność i pozytywnie wpłynąć na jakość upraw – mówili eksperci podczas Konferencji Agrowoltaika – nowoczesne rolnictwo napędzane energią słońca, która odbyła się 14 listopada w Warszawie. - Co powinniśmy zrobić jako Polska, administracja publiczna i inwestorzy, aby odzyskać konkurencyjność wynikającą ze wzrostu cen energii i jednocześnie spełnić wyśrubowane wymogi wynikające z Zielonego Ładu i konieczności zmniejszenia emisji w rolnictwie? Jak utrzymać rentowność produkcji i reagować na zamiany klimatyczne? (…) Agrowoltaika jest rozwiązaniem które nie zmniejsza potencjału produkcyjnego gleby – tam, gdzie jest produkcja ogrodnicza lub sadownicza – daje też korzyści wynikające z ochrony przed słońcem i klęskami żywiołowymi, a dodatkowo zapewnia dostęp do zielonej energii – mówił Adam Nowak, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Rolnictwo jest sektorem gospodarki, który jest najbardziej narażony na degradację środowiska i jest znacznym emitentem, ale jest też sektorem, który potrzebuje energii. Dlatego rzeczą naturalną jest wykorzystanie potencjału rolnictwa do produkcji energii, co może przyczynić się do zmniejszenia emisyjności – dodał Wiceminister Nowak. - Ważne, aby nasz kraj nie przespał szansy i odpowiedniego momentu. Ważne, żebyśmy krajową administracją i rozwiązaniami nadążali za tym, co dzieje się w Europie. Z całą pewnością jest to sektor perspektywiczny. O tym, jak ważne jest wykorzystanie potencjału agrowoltaiki, mówił też Miłosz Motyka, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. - Polskie rolnictwo jest dumą polskiej gospodarki, a sektor fotowoltaiki stał się fundamentem polskiej transformacji energetycznej. Jako rząd deklarujemy i gwarantujemy dobrą współpracę na styku sektora rolnictwa i energetyki. (…) Chcemy wykorzystać potencjał agrowoltaiki tak, jak wykorzystują go inne państwa europejskie. Agrowoltaika może być jednym z obszarów, które będą budowały w Polsce bezpieczeństwo energetyczne. Wierzymy, że w tym sektorze, we współpracy z Ministerstwem Rolnictwa będziemy w stanie zrobić dużo dobrego – podkreślił Wiceminister Motyka. Synergia rolnictwa i energetyki słonecznej realizowana w formie instalacji agrowoltaicznych to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane ze zmianami klimatu, ale również szansa dla innowacyjności sektora rolniczego. Badania naukowe i doświadczenia z funkcjonujących już instalacji pokazują, że panele słoneczne zadaszające uprawy chronią przed nadmiernym nasłonecznieniem, wiatrem, gradem, zapobiegają erozji gleb, co bezpośrednio wpływa na wyższą jakość plonów. A ponadto, wielorakie użytkowanie przestrzeni na potrzeby produkcji energii odnawialnej oraz produkcji rolnej umożliwi rolnictwu sprostanie założeniom dekarbonizacji i obniżenie śladu węglowego, co uczyni je bardziej zrównoważonym i konkurencyjnym na arenie międzynarodowej. - Agrowoltaika jest jednym z najbardziej obiecujących kierunków w myśleniu o odnawialnych źródłach energii. Już teraz ta technologia rozwija się na świecie w sposób dynamiczny. W Polsce również ma ogromny potencjał. Tym bardziej że istnieje pilna konieczność wyposażenia rolników w narzędzia, które podniosą konkurencyjność rodzimej produkcji i będą odpowiedzią na rosnące koszty produkcji – mówił Piotr Markowski, Prezes Zarządu Corab. - Dlatego po raz kolejny jesteśmy obecni na Konferencji Agro PV i wspieramy Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki i Polskie Stowarzyszenie Agrowoltaiki w promowaniu rozwiązań agrowoltaicznych oraz wspólnie działamy na rzecz wprowadzenia odpowiednich regulacji, które pozwolą upowszechniać je w naszym kraju. Tym bardziej cieszy nas udział przedstawicieli kluczowych ministerstw, gdyż pokazuje to, że temat jest ważny i możemy liczyć na zmiany legislacyjne, które są główną przeszkodą w rozwoju. Agrowoltaika jest już z powodzeniem stosowana w krajach takich jak Niemcy, Francja i Włochy, gdzie polityki wspierające energię odnawialną i zrównoważone rolnictwo zyskują na znaczeniu. W Polsce także rolnicy zaczynają dostrzegać potencjał tej technologii, która może przyczynić się do zwiększenia dochodów gospodarstw rolnych oraz ochrony środowiska. Rozwój agrowoltaiki w Polsce może przynieść liczne korzyści, w tym zwiększenie niezależności energetycznej kraju, wsparcie dla rolników w trudnych warunkach klimatycznych oraz przyczynienie się do realizacji celów zrównoważonego rozwoju. Współpraca między sektorem rolniczym a energetycznym otwiera nowe możliwości dla innowacyjnych rozwiązań, które mogą wpłynąć na przyszłość polskiego rolnictwa. Agrowoltaika to przyszłość, która łączy tradycyjne rolnictwo z nowoczesnymi technologiami, przynosząc korzyści zarówno dla rolników, jak i dla środowiska naturalnego. - Wyczerpują się przewagi konkurencyjne polskiego rolnictwa wynikające z jego niższych kosztów produkcji. Jednej z najwyższych cen energii w europie powodują, że krajowy sektor produkcji żywności może czekać stagnacją. Potrzebujemy uwolnić potencjał wynikający z synergii produkcji rolnej i energetyki słonecznej. Bez tego Polska – z jednego z liderów produkcji rolnej w UE – zmieni się w kraj z drogim i niekonkurencyjnym sektorem rolno-spożywczym – mówi Łukasz Oborski, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Agrowoltaiki. Erwin Kita Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Nagrody dla wyjątkowych

Gala XXV Jubileuszowa- Edycji wręczenia Nagrody Starosty Bielskiego im.ks.Józefa Londzina odbyła się w dniu 08 listopada br. Bielskim Centrum Kultury im.Marii Koterbskiej. Nagroda Starosty Bielskiego jest przyznawana rokrocznie w listopadzie w związku z obchodami Niepodległej RP. Do prestiżowego wyróżnienia z każdej gminy powiatu bielskiego są nominowane osoby w różnym wieku, różnych profesji i zainteresowań, którzy to działają w swoich małych ojczyznach i wyróżniają się w dziedzinie kultury i sztuki, sportu czy turystyki, zwłaszcza nawiązujące swoją pracą i postępowaniem do idei księdza Londzina, nastawionej na pomoc bliźnim i bezinteresowną pracą społeczną. Nie działają dla poklasku. Nominują ich samorządy gmin powiatu bielskiego. Warto dodać, że podczas tych 25-lat doceniono pracę aż 250 nominowanych z Gmin Powiatu Bielskiego. Galę XXV Edycji rozpoczął swym koncertem Chór „Hejnał”z Mazańcowic pod dyrekcją Krzysztofa Przemyka. Następnie przedstawione zostały sylwetki wszystkich nominowanych do XXIII Nagrody Starosty Bielskiego im. Ks. Józefa Londzina, a byli to:  Stanisław Nycz z Gminy Bestwina Szymon Baron z Gminy Buczkowice  Andrzej Kobiela z Gminy Czechowice Dziedzice Urszula Bujok z Gminy Jasienica Koło Gospodyń Wiejskich nr 1 z Jaworza Wiesław Wróbekl z Gminy Kozy Zbigniew Targosz z Gminy Porąbka Dorota Caputa-Krzywoń z Gminy Szczyrk Marian Trela z Gminy Wilamowice Koło Gospodyń Wiejskich z Mesznej Gmina Wilkowice W tym roku AD 2024 Nagroda trafiła do kandydata Zbigniewa Targosza z Porąbki Serdecznie gratulujemy zwycięzcy panu Zbigniewowi Targosz tej prestiżowej nagrody. Zwieńczeniem uroczystości był koncert (także Jubileuszowy 30 lat) Zespołu Varius Manx & Kasia Stankiewicz Z naszej Gminy Wilamowice nominowanym to tej prestiżowej nagrody był pan Marian Trela-mieszkaniec Pisarzowic. Chciałabym przybliżyć czytelnikowi postać tego wspaniałego człowieka. Pan Marian Trela jest mieszkańcem Pisarzowic. Z wykształcenia ekonomista. Od 1994 roku do 2024r. nieprzerwanie pełnił funkcję burmistrza gminy Wilamowice jest także prezesem Lokalnej Grupy Działania Ziemia Bielska. Posiada liczne odznaczenia: Złotą Odznakę Honorową Zasłużony dla Województwa Śląskiego. Odznakę Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego oraz nadany przez papieża Franciszka krzyż „Pro Ecclesia et Pontifice” – będący najwyższym odznaczeniem dla osób świeckich w Kościele. Jest Honorowym Obywatelem Gminy Wilamowice. Cały jego okres kadencji obfitował w ogromną ilość cennych inicjatyw społecznych, kulturalnych, sportowych i gospodarczych, które przyczyniły się do poprawy jakości życia mieszkańców Gminy. Przyczynił się do ustanowienia św. abpa Józefa Bilczewskiego patronem miasta Wilamowice oraz rozpropagowanie kultu tego świętego. Uważany zawsze jako człowiek kompromisu. W swojej pracy skoncentrował i zjednoczył wokół idei dobra gminy Wilamowice grupę osób, którzy swoim zaangażowaniem wnieśli konkretny wkład w rozwój gminy. Dodać należy, że nadal cieszy się szacunkiem u mieszkańców, będąc dla nich prawdziwym autorytetem i z pewnością będzie nadal, gdyż pan Marian Trela nie zamierza przejść na tzw,”społeczną emeryturę”. Gratulujemy panu Marianowi Treli nominacji do Nagrody Starosty Bielskiego im.Księdza Józefa Londzina. Tekst i foto C.Puzoń   Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Zaproszenie

Konferencja Agrowoltaika Nowoczesne rolnictwo napędzane energią słońca 14 listopada 2024 r., hotel Radisson Collection, Warszawa Synergia rolnictwa i energetyki słonecznej realizowana w formie instalacji agrowoltaicznych to nie tylko odpowiedź na wyzwania związane ze zmianami klimatu, ale również szansa dla innowacyjności sektora rolniczego. Badania naukowe i doświadczenia z funkcjonujących już instalacji pokazują, że panele słoneczne zadaszające uprawy chronią przed nadmiernym nasłonecznieniem, wiatrem, gradem, zapobiegają erozji gleb, co bezpośrednio wpływa na wyższą jakość plonów. A ponadto, wielorakie użytkowanie przestrzeni na potrzeby produkcji energii odnawialnej oraz produkcji rolnej umożliwi rolnictwu sprostanie założeniom dekarbonizacji i obniżenie śladu węglowego, co uczyni je bardziej zrównoważonym i konkurencyjnym na arenie międzynarodowej. Podczas tegorocznej edycji Konferencji chcemy przyjrzeć się otoczeniu prawnemu agrowoltaiki w Europie, odnieść się do założeń neutralności klimatycznej, dekarbonizacji rolnictwa, możliwości wielorakiego użytkowania gruntów, a następnie porozmawiać o perspektywach rozwoju Agro-PV w Polsce – spróbować oszacować jej potencjał oraz sposoby jego odblokowania. Na koniec przybliżymy zagadnienia związane z rozwojem projektów agrowoltaicznych oraz doświadczenia europejskie pochodzące z krajów, gdzie agrowoltaika stanowi już uregulowany rodzaj energetyki słonecznej posiadający własne sukcesy oraz dalsze wyzwania. Zapraszamy do udziału w Konferencji – to wyjątkowa okazja, by zdobyć rzadką na naszym rynku wiedzę i porozmawiać z ekspertami. Więcej informacji: https://konferencja-agropv.pl/ Czytaj dalej

0 0

Od redakcji

Nowy Numer Kwartalnika

A w nim atrakcji bez liku. Jest wywiad z naszą okładkową gwiazdą - Radosławem Pazurą, który opowiada o swoim życiu, jego blaskach i cieniach. O kulisach sceny politycznej rozmawialiśmy z Waldemarem Dubaniowskim, urzędnikiem państwowym i doświadczonym dyplomatą. Był on między innymi Sekretarzem Stanu i Szefem Gabinetu Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W latach 2009–2013 ambasadorem RP w Singapurze, a w latach 2017–2023 ambasador RP w Tajlandii. Ze świata wielkiej polityki do kraju gejsz i samurajów przeniosła nas Małgorzata Gabryelczak. W swoim tekście autorka opowiada o Japonii, która słynie z bogatej i unikatowej kultury. Na stronach kwartalnika „Z kaszubskim przytupem” przywitało nas również Koło Gospodyń Wiejskich z Chwaszczyna, które działa już 56-lat. Jego życiorys i dorobek wypracowały trzy pokolenia członkiń. To najstarsze i najliczniejsze koło w gminie Żukowo. Tylko u nas historia kobiet, które działają na rzecz społeczności oraz szerzące kulturę Kaszub. Daniel Mucha w swoim felietonie odsłania mroczne kulisy relacji z „toksykami” - ludźmi, którzy jak trucizna drążą nasze ciała i umysły. I przypomina, że o ile od niektórych można się odciąć, to są tacy z którymi trzeba nauczyć się sobie radzić. O tym, czy w show-biznesie jest miejsce na przyjaźń opowiedziała nam Oliwia Dąbrowska, dynamiczna i inspirująca postać w świecie PR i marketingu. Pani Oliwia od 5 lat prowadzi własną agencję PR-ową, But First PR, która zdobyła uznanie dzięki współpracy z największymi celebrytami i gwiazdami telewizji. Jak w każdym numerze mamy dla Was również garść porad i najsmaczniejszych przepisów kulinarnych, oraz kolejny odcinek opowiadania Joanny Zając. Zachęcamy, kupujcie, prenumerujcie, czytajcie. Czytaj dalej

0 0

Trwa przekierowywanie...

Trwa przetwarzanie ...

Twój kłos został poprawnie oddany!

Twój kłos został usunięty!

Wystąpił błąd podczas kłosowania. Twój kłos nie został oddany!

Plik jest zbyt duży, dozwolona wielkośc to max 10MB.

Aktualnie trwa modernizacja sklepu.
Zapraszamy już wkrótce!

Korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies.

Zamknij